piątek, 12 lipca 2013

Klątwa Tygrysa - Colleen Houck


Tytuł: Klątwa Tygrysa
Tytuł oryginału: Tiger's Curse
Tom: #1
Autor: Colleen Houck
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2012
Liczba stron: 360
Ocena: 8/10







Były już wampiry, wilkołaki, zombie... Teraz pora na tygrysy! Tak, na tygrysy. Takie wielkie dzikie koty w paski. 

Kelsey właśnie zaczęły się wakacje. Chcąc dorobić sobie do studiów postanowiła znaleźć sobie pracę. I gdzie trafiła? Do cyrku! Tam właśnie zaczęła się jej przygoda z niezwykłym białym tygrysem, Dhirenem. Co było w nim takiego niezwykłego? Nie wykazywał ni grama agresji, robił to czego się od niego wymagało i wydawało się, że rozumie totalnie wszystko, co się do niego mówi. Dziewczynę tak zauroczył ten piękny kot, że któregoś dnia zrobiła coś, czego nikt przy zdrowych zmysłach nigdy w życiu by nie zrobił. Wsadziła rękę między pręty klatki i pogłaskała go! I tutaj kolejne zaskoczenie, bo przecież każdy normalny tygrys zapewne skorzystałby z okazji i rozszarpał ten kawał mięcha na strzępy. Ale nie nasz poczciwy Dhiren, który... zaczął lizać rękę Kelsey.

Niesamowita więź między nastolatką a tygrysem bardzo szybko się pogłębiała, aż pewnego dnia w cyrku pojawił się tajemniczy pan Kadam. Zaproponował dziewczynie podróż do Indii w towarzystwie jego i tygrysa, gdzie zwierzę miało trafić do rezerwatu. Oczywiście książka nie miałaby sensu, gdyby Kels odmówiła. I w ten oto sposób trafiamy do malowniczych Indii, gdzie Kels zdana jest jedynie na siebie (no i tygrysa). Okazuje się bowiem, że wcale nie jedzie do żadnego rezerwatu, a ona sama zostaje porzucona w samym środku dżungli. 

W miarę gdy poznajemy historię, poznajemy historię Rena i jego brata, Kishana. Obaj bracia zostali za sprawą klątwy zamienieni w tygrysy, a zadaniem Kelsey jest jej cofnięcie, gdyż jak się okazuje, tylko ona jest w stanie to zrobić. 

Długo zastanawiałam się nad przeczytaniem tej książki. Z jednej strony niesamowicie mnie do niej ciągnęło, z drugiej jednak trochę się obawiałam, że piękna okładka może robić za taki kamuflaż i w środku czeka mnie jedno wielkie rozczarowanie. Przeczytałam strasznie dużo recenzji na temat tej serii i w znacznej większości komentarze były pozytywne. I chyba to przesądziło. 

Kelsey to zwykła nastolatka, która nie do końca rozumie, co siedzi w jej głowie (i sercu). Niby zdawała sobie sprawę z uczucia, jakim darzy Dhirena-nie-tygrysa, ale sama sobie próbowała zaprzeczyć. Rozumiem, bała się odrzucenia i tego, że chłopak sprawi jej jedynie ból. Ot, takie rozterki małolaty. Tak czy inaczej, skończyła z chwilowo złamanym sercem.

Ogólnie rzecz biorąc, poza działającym na nerwy zachowaniem Kelsey, książka zdecydowanie na plus. Bardzo szybko i lekko się ją czytało - zapewne dzięki narracji pierwszoosobowej. Dodatkowym atutem jest umiejscowienie akcji - Indie.

Cieszę się, że Kelsey nie rozwiązała całej klątwy już w pierwszej części sagi. Na pewno doczytam serię niedługo do końca. Chcę wiedzieć jak skończy mój ulubieniec, pan Kadam, a także ciekawi mnie, jak rozwiąże się sprawa między Kels a Renem (no dobra, jestem na 99% pewna, że wiem jak się skończy, ale i tak chcę przeczytać).

W skład serii wchodzą:
Klątwa Tygrysa || Wyzwanie || Wyprawa || Przeznaczenie

2 komentarze:

  1. Jakoś jestem obojętnie nastawiona do tej serii. Niby oryginalny pomysł itp, ale coś mnie w niej odpycha.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę uwierzyć, że ta książka ci się spodobała! Ja męczyłam ją przez tydzień i nie potrafiłam zauważyć w niej nic dobrego! :O

    OdpowiedzUsuń