środa, 10 lipca 2013

Błękit Szafiru - Kerstin Gier

Tytuł: Błękit Szafiru
Tytuł oryginału: Saphirblau
Tom: #2
Autor: Kerstin Gier
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 19 październik 2011
Liczba stron: 364
Ocena: 8/10





W drugiej części trylogii o podróżnikach czasu ponownie spotykamy się z Gwendolyn. Tym razem nasza bohaterka nadal nie wie za dużo na temat misji, jaką musi wykonać. Pozostali Strażnicy nie dopuszczają jej do ważnych informacji, traktują ją jak szpiega i zasłaniają oczy, by nie poznała struktury budynku. 

Gwen na własną rękę zaczyna kombinować, szukać, zbierać informacje. Wszystko zaczyna się, gdy podczas jednej z codziennej podróży w czasie w piwnicy spotyka swojego... dziadka! To dzięki niemu dziewczyna powoli, krok po kroku zaczyna poznawać historię Strażników. Nadal jednak nie do końca rozumie, co się wydarzy, gdy krew wszystkich dwunastu podróżników zostanie połączona. Nie do końca też zgadza się z twierdzeniem, że Paul i Lucy, dwójka byłych Strażników, którzy uciekli kradnąc jeden z chronografów są zdrajcami, którzy działają na niekorzyść całej organizacji. 

Po raz ponowny musi stanąć oko w oko z hrabią de Saint Germain, który już od pierwszego spotkania nie przypadł jej do gustu. Towarzyszyć jej w tym ma Gideon, który jest dla niej jedną wielką zagadką. Nie pomaga jej fakt, że zaczyna rozumieć uczucie, jakim zaczęła go darzyć. Sam chłopak także niczego jej nie ułatwia, ponieważ jego zmienne w stosunku do niej zachowanie może być odbierane w różny sposób. 

Z całą pewnością, ten tom podobał mi się znacznie bardziej, niż pierwszy. Zdecydowanie jednym z największych plusów tej części jest towarzyszący Gwendolyn demon, Xemerius. Pokochałam go odkąd tylko się pojawił. Mam nadzieję, że w ostatnim tomie też się pojawi, bo bez niego to już na pewno nie będzie to samo. Wprowadza mnóstwo humoru, a do tego bardzo pomaga naszej bohaterce - nie tylko w rozwiązaniu zagadki związanej ze Strażnikami. Dzięki niemu Gwen jest w stanie po części lepiej poznać Gideona (który tutaj się nie popisał -,-) Ten chłopak był strasznie rozmemłany i momentami totalnie nijaki. Wszystkiego się czepiał i ciągle wszystko komplikował. Oczywiście domyślił się, że Gwen coś ukrywa, ale to nie usprawiedliwia jego denerwującego zachowania. Kolejną nową postacią, pełną sprzeczności i niedopowiedzeń jest brat Gideona, którego zapewne lepiej poznamy dopiero w trzecim tomie. Myślę, że sporo jeszcze może namieszać. 

Nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam wreszcie ostatnią część. Szczerze, nie sądziłam, że tego typu literatura mnie aż tak zainteresuje aż tak. Przed czytaniem obawiałam się, że po przeczytaniu pierwszej części  porzucę serię, więc spotkała mnie nie lada niespodzianka. A już zaczynałam wątpić w literaturę młodzieżową, jak widać na szczęście niepotrzebnie :)

W skład serii wchodzą:
Czerwień Rubinu || Błękit Szafiru || Zieleń Szmaragdu

1 komentarz:

  1. Uwielbiam całą serię! Może nie jest ona wysokich lotów, ale niezwykle przyjemnie spędzałam przy niej czas :)

    OdpowiedzUsuń